sobota, 22 września 2012

Rozdział II



Na szczęście po paru godzinach pokaz się zakończył. Byłam wykończona. Ten dzień był pełen wrażeń. Marzyłam tylko o jednym, aby pójść do hotelu , wykapać się i pójść spać, bo jutro czekała mnie powrotna podróż do domu. Jednak nie każde marzenie się spełnia. Jak już wcześniej mówiłam na pokazie znajdowali się najlepsi projektanci  z całego świata no i nie tylko. Także zespół One Direction , który był główną atrakcją dzisiejszego wieczoru.

Jakieś pół godziny po pokazie, gdy wszyscy już znajdowaliśmy się w garderobie i przygotowywaliśmy się do opuszczenia Paryża, zapukał młody chłopak. Poprosił o spotkanie z projektantem , którego kolekcję dzisiaj prezentowaliśmy. Po krótkiej rozmowie młodzieńca z Gustavem (projektant) zostałyśmy razem z Emiley i Janet poproszone o ponowne zaprezentowanie strojów. Przyznam szczerze iż byłam trochę niechętna , ale po długich namowach Kelly (naszej makijażystki) postanowiłam udać się ponownie na wybieg.
Jak się później okazało kolekcja Gustava została uznana za najlepszą. Młody młodzieniec, który zapukał wcześniej do naszej garderoby okazał się jednym z członków ekipy pracującej z brytyjskim zespołem One Direction.

Po chwili usłyszałam zachwycony głos chłopaka – ta kolekcja jest niesamowita. Dobrze, że udało nam się zobaczyć ją jeszcze raz.  Od razu bez zastanowienia spojrzałam na Gustava , który promieniał ze szczęścia. Bardzo miło jest usłyszeć takie słowa od takich ludzi – odpowiedział z uśmiechem na twarzy.

Podczas kiedy Gustavo rozmawiał z chłopakami, razem z Emiley zastanawialiśmy się dlaczego chcieli obejrzeć pokaz po raz drugi. – to niesamowite , że właśnie znajdujemy się w tym samym miejscu co oni – wrzeszczała mi do ucha uradowana Emiley. – tak, tak to przecież twój ukochany zespół – nie było chwili aby Emiley nie mówiła o przystojnych Brytyjczykach. Po paru minutach podszedł do nas jeden z chłopaków. – Świetnie zaprezentowana kolekcja.- Dziękujemy – wyjąkała z siebie Emiley. Widać było, że nie może oderwać od chłopaka wzroku, bałam się tylko żeby nie rzuciła się na niego i nie zaczęła krzyczeć, że ich uwielbia czy coś  w tym stylu. Po niej można było się wszystkiego spodziewać.

 Po kilkunastu minutach rozmawialiśmy już z piątką chłopców. Nigdy bym nie pomyślała , że kiedykolwiek będę rozmawiać z tym zespołem. Znałam ich tylko z opowiadań Emiley, która tylko opowiadała jacy oni są cudowni itp.. Jednak w tej sytuacji muszę przyznać jej rację. Nigdy wcześniej nie spotkałam takich ludzi. Nie spodziewałam się , że kilkuminutowa rozmowa może nagle wszystko zmienić. Jestem Harry – powiedział jeden z chłopaków -miło poznać – uśmiechnęłam się lekko i zdecydowanym ruchem podałam mu rękę. To jest Niall , Zayn , Louis i Liam. - powiedział po chwili. Ja jestem Visenna a to moja przyjaciółka Emiley – cześć – wykrztusiła z siebie uradowana dziewczyna.

1 komentarz: